nie wolno rezygnować z żadnego.tylko one czasem się zmieniają,kiedyś najważniejsze było dla mnie wyjechać do Irlandii.nadal chcę wyjechać i pewnie wyjadę,ale nie jest to już najważniejsze.ale rezygnować nie wolno,to jedyny sposób,by one się nie spełniły 🙂
Myśle, że ludzie nie porzucają tak po prostu swoich marzeń…dla nich zmienia się po prostu ich znaczenie. Dziecko ma inne marzenia niż dorosły. One tracą na ważności. Pojawiają się inne. Dalsze czy bliższe są zawsze.
No i oczywiście z wrażenia zapomniałam się podpisać…
😉
A co powiedział Modgiliani???;)
„Naszym jedynym obowiązkiem jest ocalić nasze marzenia”
I ja będę się starać, starać z całych sił… by wraz z upływem lat nie topniały moje marzenia… 🙂
nie wolno rezygnować z żadnego.tylko one czasem się zmieniają,kiedyś najważniejsze było dla mnie wyjechać do Irlandii.nadal chcę wyjechać i pewnie wyjadę,ale nie jest to już najważniejsze.ale rezygnować nie wolno,to jedyny sposób,by one się nie spełniły 🙂
Można to nazwać inaczej, poprost wkracza sie w dorosłość, ludzie dorośli nie potrafia marzyc…
potrafią;p
Myśle, że ludzie nie porzucają tak po prostu swoich marzeń…dla nich zmienia się po prostu ich znaczenie. Dziecko ma inne marzenia niż dorosły. One tracą na ważności. Pojawiają się inne. Dalsze czy bliższe są zawsze.
marzenia nalezy spelniac, lub przemieniac je w mile wspomnienia, anegdotki… ale nigdy rezygnowac…
Myślę że to indywidualna sprawa i zalezy od każdego z nas…
Ja w każdym bądź razie nie pozwolę by moje marzenia zarosły chwastami!!!
No i oczywiście z wrażenia zapomniałam się podpisać…
😉
A co powiedział Modgiliani???;)
„Naszym jedynym obowiązkiem jest ocalić nasze marzenia”
I ja będę się starać, starać z całych sił… by wraz z upływem lat nie topniały moje marzenia… 🙂
a więc nie zamierzam gubić tego dziecka w sobie,nie pozwolę mu zgubić drogi do tajemniczego ogrodu i …