automatycznie

rozciągam siebie na palecie dnia
zmywam z powiek resztki wczoraj
budzę się
czytam scenariusz na dziś
żadnych zmian

automatycznie

włączam kolejny odcinek
zimno
wideo się zacięło
pusto
komputer strajkuje
cicho

automatycznie

dzień po dniu
usiłuję
być

12 myśli w temacie “automatycznie

  1. ja usiłuję być… z nią…
    ona nie chce.

    chcę być. nie wolna. z nią.

    może… za pięć lat. jak mówi jej przyjaciółka.
    a ja nie mam tyle czasu. chcę ją kochać teraz. później będzie za późno.

    ale będzie dobrze. prawda?

  2. Ja też żyję jakby z rozpędu..
    Codzienne czynności znam już na pamięć…
    Kusi mnie by złamać ten scenariusz…
    Narozrabiać, namieszać, przeżyć coś ekscytujacego i zakazanego 😉
    Ale nie mogę robić sobie przecież bałaganu w życiu 🙂

  3. a ja wierzę, że po monotonii za jakiś czas zawsze przychodzi coś niespodziewanego, coś co ją burzy …
    potem monotonia pochłania to coś i znów trzeba czekać na kolejne bum. I tak w kółko.

    W codzienności jednak też jest coś pięknego. Przecież parzenie herbaty też może miec urok, np. jeśli to herbata robiona dla kogoś waznego
    🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.