śpiewa cicho w tle Sade…
a za drzwiami pokoju rodzice wymieniają zwyczajową porcję grzeczności – lekko zgrzytając zębami podkręcam muzykę…
byle dalej…
znikam…
zatapiam się w kojących rytmach…
nie pozwolę im zepsuć tego dnia!!!
radośnie zaspana spóźniłam się na spotkanie, pomyliłam tramwaje – coś często mi się to ostatnio zdarza:))),przez ośnieżony świat biegłam do herbaciarni, gdzie czekała na mnie znajoma BESTIA z nową porcją Pratchetta
(ostatnio nadrabiam zaległości i namiętnie pochłaniam kolejne tomy opisujące Świat Dysku),zostałam nakarmiona orzeszkami i napojona aromatyczną herbatą z żurawinami,
wymieniono porcja wrażeń po kolejnej sesji rpg – jak zwykle dobre pomysły miewam po fakcie grrrr!!!
potem wypad do Empiku i mam!!! mam Focusa z „Prostą Historią” D.Lyncha na dvd, krótki przystanek przy półkach z fantastyką – wzrok starannie omijał ceny…podobnie było przy komiksach…
teraz szybko obiadek i uciekam z tego cyrku do miejsca,gdzie zwierzęta rządzą ludźmi, do miejsca ,gdzie poprostu jest dobrze i przyjaźnie.
stworzył słońce,
słońce rodzi się, umiera i przychodzi znowu,
stworzył księżyc,
księżyc rodzi się, umiera i przychodzi znowu,
stworzył gwiazdy,
gwiazdy rodzą się, umierają i przychodzą znowu,
stworzył człowieka,
człowiek rodzi się, umiera i już nie przychodzi.
o,widze bratnią duszę z uwielbieniem do herbaty:)A zima to najlepsza pora…
Pratchetta czyta moje Słoneczko…tak mi Go brakuje,że wyłapuje wszystko co mi się z nim kojarzy.
Lubie glos Sade. Jest matowy, dobrze komponujący się z jazzem i delikatny 🙂
Świat Dysku to niezła forma ucieczki od rzeczywistości. Na tego „Focusa” też się załapałem 🙂
A człowiek… rodzi się, umiera i już nie przychodzi… Ale idąc przez życie zalicza swoją porcję goryczy 🙁
herbaciarnia? uwielbiam herbaciarnie :))
Ucieknij tak gdzie czeka Cię usmiech…ale wracaj tak gdzie bol i dom…gdzie serce…
caluje;*