a ja pakuję się przed wyjazdem do miasta w którym upadł mur, ciekawe,czego zapomnę tym razem…chcę odpocząć i dobrze się bawić…
Miesięczne archiwum: Kwiecień 2007
szaroniebieskie…( na wyłączność )
od kilku tygodni śnię ten sam sen, prześladuje mnie ten sam motyw senny…
zupełnie jakby ktoś włączył specjalnie dla mnie brazylijski serial albo inne Archiwum X…
zasypiając wiem co zobaczę
budzę się myśląc – tak znowu to samo.
już nie wiem śmiać się, czy płakać powinnam? bo zapomnieć to chwilowo z przyczyn obiektywnych nie mogę – za kilka godzin spac pójdę.
co noc oglądam i czuję to samo,
zmienia się sceneria…
dziwne.
pociągająco
umarłam na katar i straszę po kątach,
nosa nie czuję,
odpadł już dawno i szukam części zamiennych,
chusteczki skończyły się dawno,
podkradam papier z toalety…
aaaaapsiiiiiiiiik!!!!!
Friday’s red exstasy…
na piątkowy wieczór…
w czymś trzeba chodzić…
muszę mieć, gdzie trzymać kluczyki od auta…
tym razem zostawiłam w domu…
a jego chętnie bym na tą imprezę zabrała…
odmienne stany skupienia
obserwatorium astronomiczne informuje o zmianie orbity po której porusza się planeta Awari.
W wyniku niespotykanego i nadzwyczaj obfitego deszczu meteorów przesuneła się ona w dalsze rejony znanego nam układu słonecznego.
Zmiany jakie zarejestrował satelita na powierzchni planety nie napawają optymizmem, zaobserwowano zwiększanie się pokrywy lodowej jak również gwałtowny spadek ilości opadów.
Prognozowanie utrudnia zmienność i całkowita nieprzewidywalność jak również stan upojenia alkoholowego pracowników obserwatorium.
o przyjacielu obrażonym
znam kogoś, kto z butami w cudze życie włazi
odciska się na nim niczym kalka
okręca wokół niego swój świat
życie innych jest jego życiem
przejmuje cudze myśli i uczucie
ocenia te życia
nie bacząc na właścicieli
jego zdanie prawem jest
jego opinie jedyne i słuszne
on może wszystko
my nic, albo niewiele
tłem być
i
słuchać
powinniśmy
by nie urazić życia odbitego
meldować o wszystkim
by nie był zły
przywozić czekoladę i koszulki
znaczki zbierać…
a w zamian co?
wieczne szyderstwo i ironia
bycie celem przytępionego ostrza
pisząc o nas
tak naprawdę pisze o sobie
obraża siebie