byle do piątku…byle do piątku…byle…

nuci ostatnio pod nosem Awari uważnie wczytując się w kartkę papieru leżącą obok i wywołującą wesoły uśmiech na jej twarzy.

a oto co przeczytała Awari:

BIESZCZADY 2004

Nieformalne i nieistniejące Stowarzyszenie Hyde Tramp ma zaszczyt zaprosić Panią na wędrówkę pieszą po szlakach,których nie ma i nigdy nie powstaną.Brak na nie zgody prezydenta,babci,straży granicznej,sołtysa i przede wszystkim Bieszczadzkiego Parku Narodowego.Jeśli dotychczas nie wspomniałem,to rajd ten odbędzie się właśnie w Bieszczadach, w dniach 30.04 – 8.05 bieżącego roku.

Harmonogram zajęć:

30.04

16.00 zbiórka na dworcu w Gdyni
16.37 wyjazd

01.05

9.49 planowany przyjazd do Zagórza
12.00 dojazd do Rzepedzi,skąd udamy się pieszo do Duszatyna(8km)torami nieczynnej kolejki wąskotorowej pod
którymi wije się malowniczo potok Osławy
15.00 Duszsztyn,chętni udadzą się do rezerwatu Jeziorka Dusztyńskie.
19.00 powrót grupy znad jeziorek i ewentualny dalszy marsz w kierunku Smolnika,gdzie rozbijemy obóz.

02.05

8.00 wymarsz grupy w kierunku Cisnej z Duszatyna 30km,możliwość przejazdu części odcinka Bieszczadzką Kolejką Wąskotorową, po drodze dla chętnych wejście na szczyt Matragona.
17.00 osiągnięcie wsi Cisna.

3.05

8.00 wymarsz z Cisnej w kierunku szczytu Okrąglik,proponowane 2 trasy do wyboru.
17.00 spotkanie obydwu grup na szczycie Okrąglik (1101 m.n.p.m)
19.00 rozbicie obozu na szlaku granicznym pomiędzy Okrąglikiem,a Rabią Skałą.

04.05

8.00 wymarsz grupy w kierunku Wielkiej Rawki
14.00 osiągnięcie Wielkiej Rawki,dalsza droga szlakiem granicznym jest tylko dla chętnych ze względu na łamanie przepisów dot.poruszania się po Bieszczadzkim Parku Narodowym, pozostała część grupy przejdzie szlakami przez Ustrzyki Górne i Wołosate do przeł.Beskid.
20.00 planowane osiągnięcie przeł.Beskid przez obydwie grupy i rozbicie obozu.

5.05

8.00 wymarsz w kierunku przeł.Bukowskiej ,następnie przez Rozsypaniec,Halicz,wejście na Tarnicę.
13.00 planowane wejście na Tarnicę(1346m.n.p.m),najwyższy szczyt Bieszczad, następnie zejście do Mucznego przez Krzemień i Bukowe Berdo.
19.00 dojście do Mucznego i rozbicie obozu.

06.05

8.00 wymarsz chętnych na całodniwą wycieczkę,której celem jest Opołonek (1028 m.n.p.m),najbardziej na południe wysunięty punkt Polski.
20.00 planowany powrót grupy

07.05

8.00 wymarsz grupy w kierunku Stuposian lub Ustrzyk Górnych,a następnie przejazd do Zagórza
13.02 wyjazd do Gdańska

08.05

8.50 powrót do Gdańska

poniżej jest dopisek o tym,że należy się spodziewać śniegu w górach i chłodu w nocy,a my pod namioty jedziemy…

jako doświadczona rangerka liczę,że przetrwam całą eskapadę bez większych szkód i będę mogła o tym opowiedzieć.

trzymajcie kciuki i do usłyszenia.

byle do piątku…byle do piątku…byle…

nuci ostatnio pod nosem Awari uważnie wczytując się w kartkę papieru leżącą obok i wywołującą wesoły uśmiech na jej twarzy.

a oto co przeczytała Awari:

BIESZCZADY 2004

Nieformalne i nieistniejące Stowarzyszenie Hyde Tramp ma zaszczyt zaprosić Panią na wędrówkę pieszą po szlakach,których nie ma i nigdy nie powstaną.Brak na nie zgody prezydenta,babci,straży granicznej,sołtysa i przede wszystkim Bieszczadzkiego Parku Narodowego.Jeśli dotychczas nie wspomniałem,to rajd ten odbędzie się właśnie w Bieszczadach, w dniach 30.04 – 8.05 bieżącego roku.

Harmonogram zajęć:

30.04

16.00 zbiórka na dworcu w Gdyni
16.37 wyjazd

01.05

9.49 planowany przyjazd do Zagórza
12.00 dojazd do Rzepedzi,skąd udamy się pieszo do Duszatyna(8km)torami nieczynnej kolejki wąskotorowej pod
którymi wije się malowniczo potok Osławy
15.00 Duszsztyn,chętni udadzą się do rezerwatu Jeziorka Dusztyńskie.
19.00 powrót grupy znad jeziorek i ewentualny dalszy marsz w kierunku Smolnika,gdzie rozbijemy obóz.

02.05

8.00 wymarsz grupy w kierunku Cisnej z Duszatyna 30km,możliwość przejazdu części odcinka Bieszczadzką Kolejką Wąskotorową, po drodze dla chętnych wejście na szczyt Matragona.
17.00 osiągnięcie wsi Cisna.

3.05

8.00 wymarsz z Cisnej w kierunku szczytu Okrąglik,proponowane 2 trasy do wyboru.
17.00 spotkanie obydwu grup na szczycie Okrąglik (1101 m.n.p.m)
19.00 rozbicie obozu na szlaku granicznym pomiędzy Okrąglikiem,a Rabią Skałą.

04.05

8.00 wymarsz grupy w kierunku Wielkiej Rawki
14.00 osiągnięcie Wielkiej Rawki,dalsza droga szlakiem granicznym jest tylko dla chętnych ze względu na łamanie przepisów dot.poruszania się po Bieszczadzkim Parku Narodowym, pozostała część grupy przejdzie szlakami przez Ustrzyki Górne i Wołosate do przeł.Beskid.
20.00 planowane osiągnięcie przeł.Beskid przez obydwie grupy i rozbicie obozu.

5.05

8.00 wymarsz w kierunku przeł.Bukowskiej ,następnie przez Rozsypaniec,Halicz,wejście na Tarnicę.
13.00 planowane wejście na Tarnicę(1346m.n.p.m),najwyższy szczyt Bieszczad, następnie zejście do Mucznego przez Krzemień i Bukowe Berdo.
19.00 dojście do Mucznego i rozbicie obozu.

06.05

8.00 wymarsz chętnych na całodniwą wycieczkę,której celem jest Opołonek (1028 m.n.p.m),najbardziej na południe wysunięty punkt Polski.
20.00 planowany powrót grupy

07.05

8.00 wymarsz grupy w kierunku Stuposian lub Ustrzyk Górnych,a następnie przejazd do Zagórza
13.02 wyjazd do Gdańska

08.05

8.50 powrót do Gdańska

poniżej jest dopisek o tym,że należy się spodziewać śniegu w górach i chłodu w nocy,a my pod namioty jedziemy…

jako doświadczona rangerka liczę,że przetrwam całą eskapadę bez większych szkód i będę mogła o tym opowiedzieć.

trzymajcie kciuki i do usłyszenia.

siostra powiedziała….

siunia(tak mnie się w domu nazywa) dasz mi komputer?
no więc daję…
będę tym razem grzeczną dziewczynką…
bardzo grzeczną…
grzeczną jak całe przedszkole za rogiem…i żłobek zresztą też…i dom starców…

idę już, w końcu jutro też jest dzień!!!

(z cyklu rodzinne klimaty)

siostra powiedziała….

siunia(tak mnie się w domu nazywa) dasz mi komputer?
no więc daję…
będę tym razem grzeczną dziewczynką…
bardzo grzeczną…
grzeczną jak całe przedszkole za rogiem…i żłobek zresztą też…i dom starców…

idę już, w końcu jutro też jest dzień!!!

(z cyklu rodzinne klimaty)

Kiszczak napisał…

***

podobno Bóg mnie kocha
współczuję Mu z całego serca

co wieczór
otwieram usta
by łykać noc
od wilgoci skrzy się asfalt
zza zamkniętych okien
dobiega muzyka

głosy wraz z światłem
płyną ponad światem
a szept Boga
rozchodzi się z prędkością światła

pożeram rzeczywistość
całą skórą chłonę plugastwo
rejestruję ból i szarość
codzienność wszechogarnia mnie
po ostatni atom szpiku
wibrujących kości

tembr głosu Stwórcy
rozedrgany na zawsze w naszych duszach
raz cichnie, raz wzbiera
falą roztańczonej nieskończoności

jestem filtrem
naga groza świtów, ból dni
rozpryskuje się o mnie
tańczy dzikim huraganem
pośród moich wirujących krwinek
zahacza o serce
rozpuszcza o mózg
a ja kwitnę rozszalałą energią
potęgą słowa i gestu
eksploduję
pismem by cię zarazić
cudem

istnienia

wiersz pochodzi z tomiku wydanego w Bilblitece Rękopisu Gdańskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuki,nr 73,
dziś autor miał okazję poczytać wiersze znajomym przybyłym na wieczorek,
kto Kiszczaka zna ten wie,że zarówno część oficjalna i ta nieoficjalna były interesujące.

Kiszczak napisał…

***

podobno Bóg mnie kocha
współczuję Mu z całego serca

co wieczór
otwieram usta
by łykać noc
od wilgoci skrzy się asfalt
zza zamkniętych okien
dobiega muzyka

głosy wraz z światłem
płyną ponad światem
a szept Boga
rozchodzi się z prędkością światła

pożeram rzeczywistość
całą skórą chłonę plugastwo
rejestruję ból i szarość
codzienność wszechogarnia mnie
po ostatni atom szpiku
wibrujących kości

tembr głosu Stwórcy
rozedrgany na zawsze w naszych duszach
raz cichnie, raz wzbiera
falą roztańczonej nieskończoności

jestem filtrem
naga groza świtów, ból dni
rozpryskuje się o mnie
tańczy dzikim huraganem
pośród moich wirujących krwinek
zahacza o serce
rozpuszcza o mózg
a ja kwitnę rozszalałą energią
potęgą słowa i gestu
eksploduję
pismem by cię zarazić
cudem

istnienia

wiersz pochodzi z tomiku wydanego w Bilblitece Rękopisu Gdańskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuki,nr 73,
dziś autor miał okazję poczytać wiersze znajomym przybyłym na wieczorek,
kto Kiszczaka zna ten wie,że zarówno część oficjalna i ta nieoficjalna były interesujące.

nie dla facetów…

w zasadzie ma to być dowcip

pyt:jak najłatwiej zachęcić faceta do popełnienia samobójstwa?
odp:skłonić do skoku z jego ego na iq.

na miły początek dnia dla wszystkich pań,które mają dosyć męskiej dominacji.